Przepis 1 - Mandala w naturze
To jeden z najpiękniejszych przepisów, najprostszych i najbardziej naturalnych;-)
Możesz odkryć mandalę już gotową i oddać się jej kontemplacji, taka mandala może też zaistnieć spontanicznie albo być świadomym wyrazem Twojego wewnętrznego impulsu.
- Wyjdź z domu - to krok pierwszy i najważniejszy;-) - i znajdź miejsce gdzie przyroda żyje - kawałek trawnika pomiędzy blokami, ogródek, najbliższy park, dzikie krzaki w okolicy Twojego domu, wakacyjne "łono natury", środek lasu, brzeg jeziora, morza... pozwól sobie poczuć to miejsce, zacznij w nim być, w pełni świadomie, dostrzegaj drzewa, krzaki, trawę, piasek, słysz ptaki i szum liści, czuj powiew wiatru, zapach powietrza...
- ... i być może odkryjesz, że już tu mandala jest - okrągły kształt kwiatu, rozchodzące się koliście łodygi, donica z kwiatami lub klomb, stojące w kręgu drzewa...
- albo poczujesz impuls - spontaniczny lub ten, który "wyprowadził" Ciebie z domu - aby w tym miejscu stworzyć mandalę i z dostępnych fragmentów natury takich jak kamienie, patyki, liście, kwiaty, skomponuj mandalę
- poczuj czy ma to być mandala z elementów dostępnych "luzem" - leżące gałązki, opadnięte liście czy też ma składać się z zerwanych kwiatów liści; ja osobiście wolę mandale, w których nie korzystam z zerwanych żywych kwiatów i roślin, ale jeżeli poczujesz potrzebę ich wykorzystania, to sprawdzaj czy każdy kolejny kwiat/liść gotowy jest aby użyczyć siebie do mandali; możesz też stworzyć mandalę-klomb z sadzonek kwiatów
- możesz też narysować mandalę patykiem na wygładzonej ziemi (to lubię najbardziej - tworzyć takie spontaniczne mandale na środku leśnej ścieżki:-)
- jeżeli zechcesz, możesz swoją mandalę stworzyć z określoną intencją - miłości i wdzięczności dla Natury..., spokoju i harmonii dla siebie, Twoich bliskich albo wszystkich którzy ją napotkają..., odzwierciedlić w niej impuls światła, mądrości, inspiracji, które płyną "z góry"...
- możesz też pozwolić jej być naturalnym spełnieniem potrzeby, która zaistniała w Tobie i doprowadziła do jej stworzenia, nawet jeżeli nie znasz jej pochodzenia ani celu; często w ten sposób objawia się ulotna`tęsknotą związana z potrzebą kreowania i uczestniczenia w cudzie Tworzenia
- możesz też poczuć, że ta mandala jest odzwierciedleniem życiodajnej energii Matki Ziemi, mądrości, która sprawia, że wszystko rodzi się, żyje, umiera a potem odradza, która właśnie wyraziła się przez Ciebie...
- tworzenie tej mandali może też by dla Ciebie chwilą dobrej zabawy, relaksu, przyjemności, niczym "szczególnym" czy "głębokim", może być po prostu stworzeniem mandali;-)
- zanim pójdziesz swoją drogą dalej, pozwól sobie przez chwilę być z Twoją mandalą - patrz, kontempluj, zwiedzaj, wchłaniaj, zachwycaj się, ciesz - bądź z nią aż się nią nasycisz, albo poczujesz, że "już czas":-)
***********************************************************
Przepis 2a – Mandala zainspirowana – wersja "light"
Czasem jest tak, że zaczyna za Tobą “chodzić” jakiś kolor - natarczywie powraca w twoich wizjach. Albo kształt - raz za razem pojawia się na marginesach Twoich notatek. Albo jest jakiś temat, sprawa, idea, która Ciebie nurtuje i intryguje, tak jak na przykład „spokój” zadany w „Mandali sPokojnych Inspiracji”;-), albo "miłość", "radość", " pasja"... Albo pojawia się pytanie, które w Tobie żyje i czeka, aż wyłoni się odpowiedź – na przykład „co jest dla mnie ważne” albo... "czym jest dla mnie spokój";-).
Jeżeli poczujesz chęć „zmierzenia się” z tym kolorem, formą, pytaniem i pozwolenia aby jego potencjał objawił Ci się w pełni to...
-
przygotuj kartkę papieru i „ulubione” kredki
-
jeżeli jeszcze nie masz ulubionych kredek to na początek wypróbuj pastele olejowe lub kredki bambino – są proste i łatwe w obsłudze – albo – sięgnij po kredę na Dniu sPokoju;-)
-
zamknij na chwilę oczy i pozwól niech wybrany kolor lub kształt pojawi się w Twojej wyobraźni, zasiej w sobie ziarno swojego pytania – niech Twoja inspiracja zacznie Ciebie poruszać
-
pozwól niech to wewnętrzne poruszenie będzie takie jakie jest – czasem wyraźne, a czasem niejasne, czasem od razu masz myśl, która to tłumaczy, a czasem jest to zaledwie przedsmak...
-
jak poczujesz, że już czas, to otwórz oczy i zacznij rysować
-
najpierw narysuj okrąg, a potem dalej rysuj to czo czujesz i tak jak czujesz, że wypływa z Ciebie, przez Ciebie w odpowiedzi na zasiane przez Ciebie ziarno inspiracji i osobistych dociekań
-
rysuj pozwalając aby mandala rysowała się „sama” – niech o doborze kolorów i kształtów decyduje Twoje wewnętrzne poczucie
-
jeżeli Twój umysł bardzo będzie chciał uczestniczyć w procesie rysowania np „przekładając” to co myślisz o spokoju na to jak to najlepiej narysować, to bardzo mu podziękuj za te starania, zaproponuj, żeby teraz się zrelaksował, zachęć aby oddał się obserwacji tego co się wydarza – czas na ew. interpretowanie będzie potem – patrz Przepis 2b
-
rysuj, aż poczujesz, ze mandala jest gotowa
-
i już:-) możesz na tym poprzestać po prostu ciesząc się tym doświadczeniem albo...
-
możesz dać sobie i mandali czas obserwując ją, kontemplując, wdychając, smakując, odkrywając, pozwalając aby wyrażone w niej „nieświadome” coraz bardziej stawało się „świadome”
Przepis 2a – Mandala zainspirowana – wersja odkrywcza
Jeżeli naprawdę szukasz odpowiedzi na swoje pytanie, chcesz lepiej poczuć i zrozumieć siebie, odkryć potencjał ukryty w intrygującym Ciebie kolorze, idei itp to:
-
wszystko jak w przepisie 2a, a dodatkowo wesprzyj proces uświadamia sobie wyrażonego w mandali „nieświadomego”, czyli...
-
nadaj mandali tytuł i wypisz wszystkie skojarzenia z kolorami, formami i liczbami, które pojawiły się w Twojej mandali i odkryj ich wspólny wątek, motyw, esencję – odpowiedź na Twoje pytanie lub podsumowanie mandali
Komentarz: im bardziej rysując pozwalamy sobie na spontaniczny, intuicyjny dobór kolorów i kształtów, tym bardziej w mandali wyraża się nasza nieświadomość – kontemplacja i interpretacja takiej mandali ułatwia świadomości dotarcie do tego co wcześniej było nieświadome;
|